Życie jest piękne
Niech takie będą również tegoroczne Święta Bożego Narodzenia.
♣ 22.12.2014 Wyrywa bo nie ma konkurencji... |
|
Po pierwszym biegu bieżącej edycji Grand Prix Powiatu Gryfińskiego w Biegach Górskich pisałem o wygranej mojej córeczki Juleczki w tychże biegach (info do obejrzenia poniżej). Fakt wygrywania z powodu "braku konkurencji" widoczny jest na zdjęciu, które zamieściłem obok. Na zdjęciu tym w żóto - czerwonej koszulce biegnie Julia. Jest to dyplom ze wspomnianej imprezy, przedstawiający scenę ze startu Grand Prix. Z rekordowego wyniku z poprzedniego wyściugu >>> Julia urwała kolejne 4,5 sekundy - ostatni komunikat > |
♣ 16.12.2014 Biegam dalej dobrze... |
|
Ostatnio nie zrobiłem wymyku, ale dalej biegam dobrze. W sobotę wygrałem bieg otwarty (roczniki 1995 i starsi) na 3km w II rzucie XVI Grand Prix Gryfina w Biegach Górskich. Biegi te są naprawdę górskie... Rozgrywane sa na gryfińskiej "Górce Miłości" na trzech pętlach, a na każdej są dwa solidne podbiegi. Wyniki >>> |
13.12.2014 Mieczysław Sawaryn
Burmistrzem Miasta i Gminy Gryfino
Mileryzm stosowany niestosownie
19.12.2014 piątek
W numerze 51 (773) z 19-22.12.2014 roku 7 Dni Gryfina ukazał się ciekawy artykuł redaktora Ryszarda Kwapisza pod znamiennym tytułem "Mileryzm stosowany niestosownie". Artykuł nawiązuje do sytuacji, która powstała po mianowaniu redaktora Gazety Gryfińskiej - Tomasza Milera na stanowisko Wiceburmistrza Miasta i Gminy Gryfino ds. inwestycyjnych. Jest to ciekawy opis zaistniałej sytuacji.
W większości podzielam poglądy Ryszarda Kwapisza (Według mnie inaczej należałoby jedynie opisać współpracę: Milerowie - Piłat. Swój pogląd na ten temat przedstawię w odrębnym tekście.)
Fakt powołania Tomasza Milera na stanowisko Viceburmistrza ds. inwestyczyjnych wywołał bużliwą dyskusję na forum igryfino.pl - zamieszczono (do czasu tej publikacji) 433 posty, w zdecydowanej większości negatywne. Ja również wyraziłem tam swoją dezaprobatę w stosunku do tej decyzji. Pod tym co napisałem oczywiście podpoisałem się! Co pisano na forum >>>
12.12.2014 Organizacja Kultury Fizycznej w Gminie Gryfino
W grudniu 2009 roku jako radny Miasta i Gminy Gryfino przygotowałem koncepcję organizacji kultury fizycznej w Mieście i Gmninie Gryfino.
Materiał przygotowany został do prezentacji wraz z komentarzem. Wtedy nie było woli dokonywania zmian w tym zakresie. Nie było takiej woli w zwiazku z tym, że istniejący system naruszał rozbudowaną sieć powiązań... Dzisiaj mam nadzieję, że ta sfera życia społecznego zostanie zreformowana. W najbliższym czasie postaram opisać to jak wyobrażam sobie organizację szeroko rozumianej kultury fizycznej w Gminie Gryfino.
Koncepcja z 2009 roku wraz z podaniem podstaw prawnych >>>
10.12.2014 "Tragedia..."
Kto nie idzie do przodu ten się cofa... Nic nie trwa wiecznie...
We wtorek 9 grudnia 2014 roku, podczas treningu sprawnościowego z zawodnikami Delfa doświadczyłem rozczarowania...
Pierwszy raz w życiu nie dałem rady wykonać wymyku - ćwiczenia gimnastycznego polegającego na przesunięciu ciała na drążku po wcześniejszym podciąnięciu wykonanym ze zwisu. Można powiedzieć, że nic tragicznego się nie stąło bowiem 99,9% społeczeństw nie jest w stanie tego ćwiczenia wykonać.
Dla mnie ma to jednak znaczenie. Będąc studentem poznańskiego AWF wlatach 80-ych ubiegłego wieku (by nie powiedzieć ubiegłego tysiąclecia) na zaliczeniu z wymyku i odmyku dostałem za to ćwiczenie piątkę... W mojej grupie tylko dwie osoby dostały taką ocenę. W Poznaniu gimnastyka stała na bardzo wysokim poziomie. Generalnie piątki dostawali tylko ci, którzy uprawiali gimnastykę wyczynowo. Wielu studentów miało kłopoty z zaliczeniem tego sportu, wielu musiałko przez ten przedmiot powtarzać rok!
Ja dostałem piątkę! Jestem nawet instruktorem gimnastyki sportowej, a wczoraj nie dałem rady wykonać ćwiczenia. Kiedyś robiłem to na luzie... z prostymi nogami, obciągniętymi stopami.
Jaki stąd wniosek?!
Muszę wzmocnić siłę mięsni brzucha, obręczy barkowej, ramion i powrócić do sprawności. Proszę sobie nie myśleć, że to starość...
Dobór okularków pływackich
Dobre okularki pływackie - to źródło szybkiej nauki pływania przez dziecko ...
Wygrywa bo nie ma konkurencji..
Jeden z gryfińskich działaczy, główny organizator biegów w ramach MOS, podczas jednej z imprez sportowych, zagaił do mojej córci Julci... Chyba chciał być miły?
Powiedział jej, że jet wolna..., ale wytrzymała, a w triathlonie wygrywa bo tam nie ma konkurencji!!!
"Nieszczęściem" Julci jest również to, że nie ma Ona konkurencji również w biegach, w których startuje. Wygrywa okoliczne biegi, od przełajów poczynając, do biegów górskich kończąc!
W swoim trzynastoletnim życiu zdobyła ponad 100 medali, w tym 60 złotych w różnorodnych zawodach: biegowych, aquathlonowych, duathlonowych w całej Polsce i zagranicą.
Biega lepiej niż kiedykolwiek biegały zawodniczki tegoż trenera i działacza >>>
W sobotę 22 listopada podczas I rzutu XVI edycji Grand Prix Gryfino w Biegach Górskich również wygrała. Tym razem rywalizowała w gronie młodziczek (roczniki 2000 i 2001). Będąc młodszym rocznikiem tej grupy wiekowej uzyskała II czas w historii - dostępnych w intrenecie komunikatów - zestawienie >>>
Wyniki biegów z 22 litopada 2014 >>>
♣ listopad 2014 Tak wypoczywają triathloniści... |
|
Nasz labrador, o imieniu Zefir tak jak my jest urodzonym triathlonistą, biega, pływa i prowadzi sportowy styl życia... |
♣ 30.10.2014 Jaki z tego wniosek? |
|
Na wykładzie dla menadżerów międzynarodowych koncernów, w zakresie organizacji czasu pracy, prowadzący - leciwy profesor przedstawił ciekawy pokaz. - Na stół postawił ogromny szklany słój. I pomału powkładał do niego duże kamienie, do poziomu górnej jego krawędzi. - Poczym zapytał słuchaczy - czy do środka jescze się coś się zmieści? - Oczywiście, odpowiedzi były różne. Kilka osób mówiło, że przecież słój jet już pełny... - Wtedy profesor zaczął w luki pomiedzy duże kamienie wkładać mniejsze kamienie... |
- Na kolejne pytanie staszego pana czy coś jeszcze się zmieści, słuchacze wiedzieli już co odpowiedzieć... Kłopot pojawił się jak widać było, że kolejnych kamieni nie da się już więcej włożyć!
- wtedy jednak sławny profesor wyjął worek piasku i powsypywał go w luki. Gdy widać było, że więcej piasku już nie można wsypać wykładowca ponownie spytał: "czy coś się się jescze zmieści?"
- Wszystko przebiegąło dość sprawnie. By dać słuchaczom "do myślenia" na koniec Profesor do słoja wlał wodę....
Jaki stąd wniosek?
Wiekszość studentów słusznie stwierdziała, że "Zawsze zmieści się jeszcze coś jeszcze - więcej"!!!
Jednak nie o takie wnioskowanie chodziło!
Profesor spokojnym głosem powiedział, że główny wniosek z pokazu to taki, że najważniejszą rzeczą jest kolejność....
Gdybyśmy na początku nasypali piasku, to kamieni już byśmy nie włożyli...
Tak samo jest w życiu i pracy.
W pierwszej kolejności należy ustawiać, rzeczy najistotniejsze, najważniejsze i strategiczne, a dopiero poźniej, drugorzędne!